Nagroda już teraz wynosi 2 tysiące złotych. Może jednak sięgnąć nawet 10 tysięcy złotych. To cena za wskazanie sprawców włamania i porwania kota - z altany jednej z działek w szczecińskich Podjuchach.
Patrycja Iliminowicz zarówno zawodowo, jak i prywatnie zajmuje się opieką nad zwierzętami. Jest profesjonalną rehabilitantką i behawiorystką czworonogów. Ma też kartę i status szczecińskiego społecznego opiekuna kotów wolno żyjących. Od lat w jej pieczy są siedliska „dachowców" przy ul. Niklowej i Marmurowej w Podjuchach oraz przy ul. Abrahama w Płoni.
Wszystko dla zwierząt
Piecza nad siedliskiem nie polega tylko na dokarmianiu, ale również na zapewnieniu schronienia, leczenia i sterylizacji bytujących w nim kotów. Właśnie taką - kompleksową i odpowiedzialną - opiekę starała się również zapewnić młodemu kocurkowi w typie tzw. pingwinka, który utykając na przednią łapkę, przybłąkał się do jej podopiecznych w Płoni.
- Kot ranny, ale dziki. Takiemu nie jest łatwo pomóc. W tym przypadku dopiero po czterech dniach wabienia kocurek dał się wyłapać - wspomina doświadczona
...