Z Kasią SULKOWSKĄ, szczecińską instagramerką i content creatorką rozmawiała Magdalena KLYTA

- W ostatnim czasie zauważyłam wysyp informacji o tym, jak w domu tworzyć wideo dla firm, jak zacząć zarabiać na UGC (User Generated Content - ang. treści reklamowe tworzone przez użytkowników). Myślisz, że to pewna zmiana pokoleniowa, że nie ufamy już aktorom, modelkom, ani influencerom reklamującym produkty, a jesteśmy skłonni posłuchać nieznanej dziewczyny na TikToku i kupić to, co poleca?

- Przede wszystkim widzę dużą różnicę między influencerami a twórcami UGC. Jako influencerka obserwuję, że twórcy często reklamują produkty niezwiązane z ich tematyką. Przykładowo, dziewczyna zajmująca się modą, podróżami czy kosmetykami, nagle promuje odkurzacz. Moim zdaniem to podważa wiarygodność. Gdyby te reklamy dotyczyły tematów, którymi się zajmuje, jak hotele czy kosmetyki, byłoby to bardziej autentyczne. Teraz wielu influencerów przyjmuje każdą współpracę, a ich profile zamieniają się w reklamowe feedy. W pewnym momencie nie wiadomo już, o czym jest dany profil i co twórca chce przekazać.

-