W kranach mniejszych miejscowości województwa zachodniopomorskiego może zabraknąć wody - alarmują przedstawiciele firm wodociągowych. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które jest regulatorem cen w tym obszarze, odpowiada, że wizja nakreślona przez niektórych przedstawicieli branży jest nazbyt udramatyzowana. Przedstawiciele obu stron dyskutowali w Szczecinie podczas poniedziałkowego spotkania Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
- Małe firmy wodociągowe liczą straty. Energia elektryczna, główny nośnik dla naszych pomp do pompowania wody i oczyszczania ścieków, podrożała dwuipółkrotnie, a czasami trzykrotnie - mówił Tomasz Makowski, kierownik biura Stowarzyszenia Zachodniopomorskie Forum Wodociągowe. - Do tego doszła inflacja. Wzrosła cena reagentów, czyli środków od uzdatniania wody i oczyszczania ścieków - od 40 do 50 proc. Na przykład w Goleniowie straty planowane są na 6 mln zł. Dużo.
Dla przykładu: Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie w ubiegłym roku tylko na energię elektryczną wydał 14 mln zł rocznie. W tym roku ma to być 35 mln zł.
Co grozi mieszkańcom? W
...