Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dawne bazy wojskowe. Borne Sulinowo żyje, Kłomino dogorywa [GALERIA]

Data publikacji: 01 października 2021 r. 14:10
Ostatnia aktualizacja: 10 października 2021 r. 01:22
Dawne bazy wojskowe. Borne Sulinowo żyje, Kłomino dogorywa
Pozostałości niemieckiej i sowieckiej historii Bornego Sulinowa prezentowane przed Prywatną Izbą Muzealną Andrzeja Michalaka Fot. Marzenna GŁUCHOWSKA  

Powstałe przed II wojną światową Borne Sulinowo i Kłomino przez dekady były niedostępne. Najpierw tymi militarnymi miejscowościami rządzili Niemcy, potem Sowieci. Niespełna 30 lat temu obie pojawiły się na mapie Polski. Pierwsza wabi turystów przyrodą i swoją historią. Druga… znika!

Po dojściu Hitlera do władzy w miejscu małej osady powstało militarne miasteczko Kłomino (Westfalenhof). Stacjonowały w nim oddziały Służby Pracy. W 1939 r. zorganizowano tam dulag, a potem stalag, którego miejsce zajął Oflag II D Gross-Born. Przetrzymywany był tu m.in. dramaturg Leon Kruczkowski i wielu powstańców warszawskich. W podkłomińskich lasach spoczywają zwłoki ok. 30 tys. jeńców różnych narodowości.

Borne (Gross Born) wznieśli Niemcy w miejscu wsi Linde. Miasteczko militarne dla szkoły artylerii Wehrmachtu, w którym powstały m.in. koszary, oficerskie wille, szpital, kantyna i kasyno, otwarto w sierpniu 1938 r. z udziałem Adolfa Hitlera.

W 1945 do Gross Born i Westfalenhof wkroczyła Armia Czerwona. I została na niemal pół wieku. Nazwy miasteczek przemianowano na Borne

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 66% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 01-10-2021

 

Tekst i fot. Marzenna Głuchowska
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA