Podczas sobotniego meczu piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy szczecińskiej Pogoni z Koroną Kielce w barwach portowców zadebiutowało dwóch doświadczonych obcokrajowców; 28-letni rumuński bramkarz Valentin Cojocaru i 31-letni norweski środkowy pomocnik Fredrik Ulvestad.
Po jednym spotkaniu trudno dokonywać miarodajnych ocen, tym bardziej że debiut nawet u rutyniarzy może wywoływać pewien stres. Napiszemy więc jedynie o naszych pierwszych spostrzeżeniach…
Zaczniemy od bramkarza, bo to w każdej drużynie newralgiczna pozycja, a szczególnie w Pogoni, gdzie po odsunięciu do III-ligowych rezerw legendarnego Dantego Stipicy (zwanego Ośmiornicą z powodu fenomenalnych interwencji w beznadziejnych sytuacjach, jakoby miał znacznie więcej niż dwie pary kończyn…) pozostali bardzo młodzi bramkarze nie są chyba na razie w stanie sprostać ekstraklasowym wyzwaniom…
Cojocaru sprawiał wrażenie pewnego siebie i choć był debiutantem, starał się dyrygować drużyną, a przynajmniej kolegami z defensywy. Potrafił dobrze i szybko rozpoczynać grę zarówno nogą, jak i ręką, ale chyba z raz czy dwa zdarzyło mu się
...