Droga wojewódzka z Barlinka do Krzynki i dalej do Strzelec Krajeńskich wymaga szybkiego remontu. Szczególnie jej odcinek do Krzynki, który prowadzi przez las. Coraz częściej dochodzi tam do wypadków, w tym śmiertelnych.
Z apelem do drogowców zwracają się osoby, które często się po niej poruszają zarówno samochodami, rowerami, jak i pieszo. Według sygnałów, jakie docierają do redakcji „Kuriera", jej użytkownicy wskazują, że brakuje poboczy z prawdziwego zdarzenia. Droga jest rozjechana przez samochody ciężarowe. Zakręty są źle wyprofilowane. Dlatego znaki ograniczające prędkość i informujące o niebezpiecznych zakrętach, według naszych Czytelników nie sprawią, że stanie się ona bezpieczniejsza. Stąd, szczególnie po śmiertelnych zdarzeniach, do jakich na niej dochodzi, wezwania do naprawy. O stan techniczny, plany remontowe i wypadki zapytaliśmy zarządcę drogi, Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. W odpowiedzi podpisanej przez Annę Radziwonowicz, czytamy m.in. „Droga podlega stałemu monitorowaniu stanu nawierzchni. Badania sieci odbywają się w kilkuletnich cyklach,
...