Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dwa oblicza kraju nad Szprewą

Data publikacji: 18 sierpnia 2024 r. 13:26
Ostatnia aktualizacja: 18 sierpnia 2024 r. 13:56
Dwa oblicza kraju nad Szprewą
 

Poczdam. Dworzec Kolei Niemieckich. Kierunkowskaz; w prawo autobus, w lewo tramwaj. Idziemy w lewo, bo gdzie tramwaj, tam centrum. Kilka minut marszu ruchliwą ulicą. Skręcamy w prawo. Lekkie wzniesienie opadające ku zabudowaniom przedmieść. I wtedy zza winkla wynurza się on. Kościół. Kościół Schinkla. Budowla, o której jest mowa, w każdym nawet najbardziej pobieżnym podręczniku architektury. Choć to tylko kościół, ale zda się, że katedra. Ale nie gotycka, jak to utarło się w katedralnym archetypie. Wzrok przyciąga nie strzelista wieża, ale potężny, kopułowy, miedziany hełm wsparty na kolumnadowym bębnie. Klasycyzm.

Kościół ten stoi przy placu nie mniej okazałym niż on sam. Wszystko wokół ocieka milionami euro i marek. Bogactwa Niemiec nie widać w wielkich miastach. Widać je dopiero na prowincji. Widać je w miasteczkach i wsiach, które bardziej przypominają plan filmowy przygotowany przez pedantycznego scenografa, niż miejsca, w których toczy się życie. Zdaje się, że przed minutą skończyła pracę ekipa aktorów, reżyser zamknął drzwi i wszyscy wrócą jutro o

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 65% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 16-08-2024

 

Tekst i fot. Karol Ciepliński
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Kujej
2024-08-18 20:09:27
normalne, Niemców trawią tylko potomkowie szmalcowników...
Kujej
2024-08-18 16:21:48
Pisowcy, jak Prezes, Niemców nie trawią.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA