„Najpierw pojawiło się zaczerwienienie, a po nich swędzące bąble. Nie miałam pojęcia, że można się uczulić na wodę!" - alarmowała Czytelniczka. Faktycznie, chodzi o reakcję alergiczną, tyle że na tzw. przywry, czyli larwy cerkarii, wwiercające się w skórę pływaków. Sanepid uspokaja, że przypadki pojawiające się w Czaplinku, po kąpieli w Jeziorze Drawsko, nie powinny się zdarzyć w Szczecinie.
Z redakcją skontaktowała się Czytelniczka, która w poprzedni weekend pojechała z rodzinną wizytą do Czaplinka. Pogoda wówczas sprzyjała plażowaniu. Wybrali się więc na jedno z lokalnych kąpielisk. Plaża strzeżona, z pomostem, nad malowniczym Jeziorem Drawskim. Żar lał się z nieba, więc wszyscy chętnie pływali. Jednak wieczorem u naszej Czytelniczki pojawił się swędzący obrzęk.
- Rodzina nie była tym specjalnie zdziwiona. Bo ponoć w ubiegłym roku, a także w poprzednich latach, zdarzały się takie przypadki: ludzie mieli wysypkę po kontakcie z wodą. Szwagierka mówiła, że to tzw. świąd pływaka. Niegroźna wysypka, która sama przejdzie po jakimś czasie. W aptece kupiłam maści do smarowania i skóra
...