Z Andrzejem „Grabą" GRABOWIECKIM rozmawia Agata JANKOWSKA
Andrzej „Graba" Grabowiecki uznawany jest w świecie fotografii za mistrza starych technik fotograficznych. Jego prace nawiązują estetyką do zdjęć wielkich fotografów: Nadara czy Bayarda. Od kilku lat prowadzi pracownię artystyczną „Altana 1893", w której stworzył własne studio fotograficzne i miejsce spotkań z artystami.
- Zajmujesz się starymi technikami fotograficznymi.
- Przede wszystkim zajmuję się kolodionem i klasyczną fotografią, którą teraz nazywany analogową. W tej chwili robię tego mniej, ponieważ nie mam ciemni, żeby robić odbitki. Wykonuję też papierowe negatywy, mam zapasy starych materiałów na szklanych płytach. Tych ostatnich używam, ponieważ mają one swoje wady i wykonana na nich fotografia przypomina oryginał z epoki. Tam zawarta jest „estetyka błędu". Ja tego nie poprawiam i ludzie często myślą, że to stare zdjęcia. Robiłem kiedyś fotografie żaglowców w Szczecinie, właśnie na płytach szklanych, bez obiektywu, czyli fotografią otworkową. Płyty po wywołaniu wydawały się mocno zniszczone i chciałem je
...