Z jednych mieszkańcy się cieszą, a inne przeklinają… Graffiti ma dwa skrajnie różne oblicza. Jedne prace powstają w ramach współpracy artystów z władzami, a inne nielegalnie. W przypadku tych drugich w celu usunięcia szpecących bohomazów, szacuje się, miasta w Polsce wydają rocznie miliony złotych. Teraz graffiti znika również ze ściany garażowej na ul. Pomarańczowej 27. Z jakiego powodu?
Kompleks garażowy przy ul. Pomarańczowej 27 należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Dąb". Od wielu lat zewnętrzne ściany pokryte były graffiti. Nagle jednak ściany odgrodzono taśmą i rozpoczęto akcję usuwania mniej i bardziej estetycznych obrazków. Okazuje się, że zmiany krajobrazu były związane z kompleksowym remontem garaży. Przy okazji tego wydarzenia zapytaliśmy spółdzielnię, czy ma dalsze plany co do usuwania graffiti ze swoich budynków oraz czy te profesjonalne i estetyczne prace również znikną.
-
...