Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Historyk: „Przykra dla rodziny, karygodna sprawa”. Pamięć o Adeli

Data publikacji: 24 września 2022 r. 16:05
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2022 r. 00:02
Historyk: „Przykra dla rodziny, karygodna sprawa”. Pamięć o Adeli
Na Wyspie Puckiej, w rejonie ul. Księżnej Anny – lasu i torowiska – zostały znalezione płyty nagrobne, w tym czytelna głowica z pomnika zmarłej przed blisko 40 laty kobiety. Policja lub straż miejska będą musiały wyjaśnić, jak na dzikim wysypisku znalazł się m.in. nagrobek, którego wymianę i utylizację rodzina śp. Adeli opłaciła w jednej z renomowanych szczecińskich firm kamieniarskich. Fot. Czytelniczka  

Poszła na grzyby. Między torami a lasem Wyspy Puckiej natrafiła na porzucone elementy nagrobków. Teraz policja będzie wyjaśniała, jak pomnikowe płyty trafiły w to miejsce z cmentarza w Zdrojach. Tym bardziej że rodzina opłaciła ich utylizację w jednym z renomowanych zakładów kamieniarskich w Szczecinie.

Fragmenty nagrobków leżały opodal ul. Księżnej Anny - na terenie pomiędzy torami kolejowymi Wyspy Puckiej a lasem należącym już do Nadleśnictwa Gryfino. Niemal wszystkie płyty były połamane. Tylko jedna w całości, czyli również z pełnymi danymi śp. Adeli. Pani Ewa (dane do wiadomości redakcji) natrafiła na nie we wtorek (20 września) około godz. 14. Zrobiła zdjęcie i krótko potem opublikowała je na społecznościowym portalu. Napisała: „Znalazłam w lesie porzucone pomniki (było ich więcej, ale tu widać dokładnie dane). Zastanawia mnie, jaka może być tego historia, że wylądowały w lesie. Może znajdzie się jakaś rodzina zmarłej?".

- Szłam na grzyby ścieżką od przystani i… natrafiłam na nagrobki. Zrobiłam zdjęcie i natychmiast stamtąd uciekłam. Bo bałam się, że pod

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 74% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 23-09-2022

 

Autor: Arleta Nalewajko 
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M
2022-09-24 22:18:33
Na tyłach zakładów kamieniarskich wzdłuż Ku Słońcu leży tego trochę w chaszczach. Nazwiska normalnie możliwe do odczytania. Jakaś poniemiecka chyba też leżała.
Firma?
2022-09-24 20:13:02
Zapewne ta "renomowana" firma kamieniarska powie, że zleciła podwykonawcy, który rozpłynął się w powietrzu i tym sposobem włos jej z głowy nie spadnie. Dlaczego nie podano jej nazwy?
xyz
2022-09-24 20:12:54
Cały Cmentarz Centralny usłany jest kawałkami starych nagrobków, wrzucane są gdzie popadnie - w krzaki, pod drzewa a niekiedy między inne groby. Tylko głowice z danymi są albo zabierane albo tłuczone na kawałki żeby nie dało się odczytać i wyrzucane z resztą elementów starego nagrobka.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA