Są pozostawiane na środku chodnika czy ścieżki rowerowej. Choć powinny - w specjalnie oznaczonych miejscach parkingowych lub tam, gdzie nie utrudnią ruchu i nie będą stwarzały zagrożenia. Jednak w realiach Szczecina… „Miasto wciąż nie radzi sobie z patoparkowaniem hulajnóg" - alarmują nasi Czytelnicy.
Hulajnogi elektryczne na minuty przed paroma laty dosłownie zalały Szczecin, stając się jednym z najbardziej popularnych środków transportu nie tylko dla nastolatków. Początkowo miasto do tej „inwazji" nie było przygotowane. Dopiero na skutek społecznego nacisku, magistrat zaczął cywilizować sytuację. Doszło do podpisania porozumienia z dwoma operatorami hulajnóg elektrycznych (Bolt i Tier). Na mocy których zobowiązali się do „bieżącego monitorowania i usuwania hulajnóg utrudniających ruch, stwarzających zagrożenie, zaparkowanych nieprawidłowo lub uszkodzonych". Natomiast przy większości stacji roweru miejskiego wyznaczono specjalne miejsca parkingowe właśnie dla hulajnóg.
Co jednak - jak widać nawet teraz, zimą - nie rozwiązało problemu. Piesi wciąż się potykają o leżące hulajnogi
...