Oszczędnie - to słowo klucz, które wybrzmiewa dziś przy największej szczecińskiej nekropolii. Powtarzają je handlowcy, narzekając na słabe zakupy klientów i odwiedzających cmentarne kramy, gdy mówią za ile złotych będą zdobić mogiły bliskich.
- Inflacja ominęła cmentarze - mówi jeden ze sprzedawców, chryzantemy mamy tańsze niż w ubiegłym roku, ale ruchu wielkiego nie ma. - Skończyły się czasy, gdy nagrobek tonął w kwiatach i zniczach, im - starszy pan wskazuje na niebo - nie potrzeba przesady w dekoracjach.
- Doniczka chryzantem i dwa znicze - tak będę w tym roku ozdabiała mogiły - mówi pani Barbara, którą spotykamy przy głównej bramie Cmentarza Centralnego w Szczecinie. - Grobów mam pięć i muszę racjonalnie zaplanować wydatki. Wkłady do zniczy kupuję w markecie, bo tam od dawna jest bogata oferta i liczne promocje np. 3 plus 1 albo 4 plus 2, ale chryzantemy zawsze tuż przy nekropolii. Bo tu zawsze są najładniejsze.
Ceny złocieni przy cmentarzu rozpoczynają się od 12 zł, jednak to niewysokie kwiaty i małe doniczki. Za okazałe chryzantemy bulwiaste - o co najmniej siedmiu
...