Szczecińskie ekoporty przyjmują zużyte opony. Jednak wyłącznie od właścicieli pojazdów zarejestrowanych na terenie miasta. Co więcej, w ilości limitowanej. Okazuje się, że „życie zawsze znajdzie się sposób", więc… I ten przepis lokalnego prawa da się obejść.
Pani Dorota właśnie kupiła rodzinny ogród działkowy. Z dobrodziejstwem inwentarza, czyli wszystkim, co na terenie się znajduje: od nasadzeń po altanę. Wartością „dodaną" do transakcji, jak się okazało skrzętnie ukrytą w składziku narzędziowym, było składowisko zużytych opon.
- To nie jest ilość, którą warto by zainteresować Inspekcję Ochrony Środowiska. Widać, że poprzedni właściciele pozostawili na działce latami zbierane opony. Niektóre z nich najwyraźniej służyły za kwietniki, bo były pomalowane farbą. Pozostałe… Nie mam pojęcia, jakim cudem w składziku zmieściło się około 20 opon - przyznaje nasza Czytelniczka (zastrzegając anonimowość).
Jak każdy odpowiedzialny obywatel, pani Dorota postanowiła niechciany odpad przekazać do ekoportu. Niestety, okazało się to niemożliwe.
- Owszem, w ekoportach są przyjmowane nieodpłatnie
...