Rynek „Turzyn" to na mapie miasta i w świadomości szczecinian kultowe miejsce. Mowa o czasie, gdy stały tam budy, w których - jak głosi miejska legenda - w początkowych latach 90. XX wieku można było od wycofujących się żołnierzy Armii Czerwonej kupić wyposażenie wojskowe, łącznie z kałasznikowem.
Początki rynku sięgają lat 60. XX wieku, gdy postanowiono zlikwidować rynek „Tobruk" mieszczący się w rejonie dzisiejszego dworca PKS - pomiędzy ulicą Księcia Świętopełka a placem Grodnickim. Teren był potrzebny pod budowę przyszłego dworca autobusowego, którego lokalizację wyznaczono w pobliżu stacji PKP Szczecin Główny. W efekcie kupcy z „Tobruku", jak powszechnie nazywano rynek, przenieśli się w pobliże dworca Szczecin Turzyn, pełniącego funkcje towarowe oraz pasażerskie. O historii rynku „Tobruk" pisaliśmy w roku 2023 we wrześniowym wydaniu „Kuriera". Artykuł i archiwalne zdjęcia znajdują się również na naszej stronie internetowej: https://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/jak-sie-zmienial-szczecin-plac-tobrucki/
Na przedwojennych mapach widać, że teren, gdzie w przyszłości miało
...