Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Karma na kartę społecznego opiekuna. Tylko kotom (nie) w smak?

Data publikacji: 11 stycznia 2022 r. 13:22
Ostatnia aktualizacja: 12 stycznia 2022 r. 00:27
Karma na kartę społecznego opiekuna. Tylko kotom (nie) w smak?
Fot. Mirosław WINCONEK  

Szczecin pomaga w opiece nad bezdomnymi zwierzętami. Także nad wolno żyjącymi kotami. Gwarantuje nie tylko wsparcie w opiece lekarsko-weterynaryjnej, ale m.in. również w ich zimowym dokarmianiu. Na miarę sił i środków gminy, co niestety oznacza, że nie na skalę realnych potrzeb sygnalizowanych przez społecznych opiekunów.

Pani Maria pomaga podwórkowym kotom od lat 80. ub. wieku. Aktualnie troszczy się o siódemkę mruczków. Nie jest jej łatwo ze skromnej emerytury udźwignąć ciężar wyżywienia takiej gromadki.

- Dlatego ogromnie sobie cenię każde wsparcie. Kiedyś część karmy dla moich podopiecznych otrzymywałam z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Teraz wspiera mnie wyłącznie gmina. Karmę odbieram ze schroniska. Niestety, ostatnio jej jakość była taka, że podwórkowe koty nie chciały jej jeść - mówi pani Maria (dane do wiadomości redakcji).

W gminnym Programie opieki nad zwierzętami oraz zapobiegania ich bezdomności środki na zimowe dokarmianie szczecińskich dachowców są rezerwowane od pięciu lat. Początkowo społecznym opiekunom (zarejestrowanym i posiadającym aktualną Kartę

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 67% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 11-01-2022

 

Autor: Arleta Nalewajko
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@Beata
2022-01-12 13:06:42
Brawo Pani Beatko. Jestem też opiekunką dwóch kotków wolnożyjących, ale w innym mieście. Brawo, co Pani napisała! Tak samo brawo @Kk.
kicia
2022-01-12 13:04:22
Problem zdaje sie w kierownictwie schroniska. Z jednej strony robia łaskę, że przyjmują, bądź nie przyjmuja darów , a z drugiej strony chyba specjalnie kupują najtańszą hipermarketowa karmę, która jest tak złej jakości i tak napakowana chemią, że zwierzeta po niej choruja i nie chcą jej jeść. Psy również. Może czas przypomniec sobie jak to kiedyś organizowaliśmy protesty pod UW. I zrobić to ponownie.
Beata
2022-01-12 00:07:01
Trzeba dokarmiać koty wolnożyjące, bo teraz są inne czasy. Śmietniki są zabudowane lub wewnątrz budynków. Okiekna do piwnic, zablokowane. Wszędzie jest wysypana trutka na szczury, która zabija koty. Znikają z miasta tereny zielone, gdzie bytowały myszy. To co mają jeść, te kociaki? Ludzie, myślą tylko o sobie. Co z katolikami, którzy powinni zaopiekować się "braćmi mniejszymi". Berlin czy Wrocław, jest opanowany przez szczury, bo pozbyli się "kocich budek" wraz z kotami!
Beata
2022-01-11 23:52:33
Opiekuję się kotami wolnożyjącymi, od lat. Potwierdzam, fatalną jakość karmy, którą zamawia schronisko. Moi podopieczni, także nie chcą jej jeść. Osoby, odpowiedzialne za zakup tych karm, nie reagują na nasze skargi. Nikt, nie przejmuje się także, losem chorych zwierzaków. Jedyny gabinet weterynaryjny, do którego możemy przywieść chorego kociaka, to jest TOZ. Zawiozłam do nich kotka, potrąconego przez auto, a tam nie na RTG! Kazano mi jechać, do innego gabinetu! Pracuje tam, tylko 2 lekarzy.
Kiciuś
2022-01-11 18:39:29
Wycofali kocie żarełko ze sklepów???
@Kk
2022-01-11 18:13:23
Sam sobie łap myszy! Jak nie smakuje, to znaczy, że może rzeczywiście trzeba pomysleć nad zakupem innej. Przecież ta Pani, co ma 7 kotków pod opieką, pewnie ledwo wiąże koniec z końcem i wie co mówi. A taki troll Kk się znajdzie i będzie makaron na uszy nawijał.
Kk
2022-01-11 13:47:11
Kiedyś koty jadły co dostaky od mieszkańców podwórek i nie wybrzydzaly a teraz to już jakieś francuskie się zrobiły niech łapią myszy i kiedyś dawały sobie radę a teraz to dokarmianie i to karma. Co znajdzie zje i przetrwa najsilniejszy gatunek a reszta zginie jak to w naturze bywa
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA