Przeszło dziesięć lat temu na terenie Wolińskiego Parku Narodowego wybudowano schody prowadzące na 61-metrowy klif niedaleko bazy rybackiej w Międzyzdrojach. Była to spora atrakcja turystyczna, ale wystarczył tylko większy sztorm kilka lat temu, by morze podmyło całą konstrukcję, która teraz oparta jest na betonowych płytach. Kolejny sztorm może je zabrać, a konstrukcja się zawalić.
„Kurier" już po oddaniu do użytku tej budowli, wybudowanej kosztem 1 mln 315 tys. zł (UE dała 1,118 mln zł), pisał krytycznie o jej zabezpieczeniu przed sztormami. Na klifie widać było powbijane w piasek deski, które miały zapobiegać obsuwaniu się piachu.
„Już dziś można się domyślać, co się stanie po kilku ulewnych deszczach. Po ostatnich, jakich było wiele, cały teren już się osuwa. Obsuwający się piach siada na betonowych podporach i na schodach. Na nic zdaje się wbijanie desek, które mają temu zapobiec. W wielu miejscach skarpa jest już podmyta przez rwące strumienie wody. Nie trzeba być biegłym, by stwierdzić, że kilka kolejnych ulew spowoduje, że rosnące nad wyżłobionym
...