Pogram o zbiórkach pieniężnych prowadzonych do puszek, które znaleźć można w wielu sklepach na terenie całej Polski, wyemitowany niedawno przez stację TVN, zaniepokoił osoby pomagające chorym dzieciom. Niektóre z akcji pomocowych zaczęły budzić wątpliwości. Z drugiej strony te wątpliwości mogą spowodować niechęć do pomagania także uczciwym osobom i organizacjom, które w ten sam sposób zabiegają o wsparcie.

Puszki z wizerunkiem dzieci można znaleźć m.in. w stargardzkich sklepach. - One są najczęściej w małych sklepach spożywczych - mówi pan Wojtek ze Stargardu. - Dotąd nie zwracałem na nie specjalnej uwagi. Ale po reportażu zacząłem się zastanawiać, do kogo w ogóle trafiają te pieniądze wrzucane przez stargardzian.

Jedną z takich skarbonek znaleźliśmy w sklepie spożywczym przy ul. Wojska Polskiego. Jest przyklejona do półki znajdującej się przy kasie, na wysokości wzroku klienta. Widnieje na niej zdjęcie dziewczynki. Jak wynika z napisu na puszce, zbiórka jest prowadzona na rzecz Zuzi, która ma chorować na raka.

- Oglądałam ten program - mówi nam sprzedawczyni ze sklepu przy ul.