Od 6 miesięcy do nawet półtora roku - tyle czasu trwa szukanie pracy w Polsce. Sytuacja dotyczy zwłaszcza osób z wysokimi kwalifikacjami i wyższym wykształceniem. Nie chcą pracować za minimalną krajową i poniżej swoich możliwości. Tymczasem od miesięcy rynek pracy w Polsce zdaje się stać w miejscu, ofert pracy w określonych branżach jest coraz mniej, osoby, które jej szukają, wysyłają setki aplikacji. Pozostają bez odzewu, zaproszeń na rozmowę rekrutacyjną, a nawet jeśli do niej dojdzie - kontakt z potencjalnym pracodawcą się urywa.
To zjawisko, które utrzymuje się od kilkunastu miesięcy. W Polsce nastąpiło zamrożenie rynku pracy w niektórych branżach, głównie kreatywnych (ale nie tylko). Na dobrą pracę trzeba czekać miesiącami, bo rotacja w wielu firmach czy instytucjach jest bardzo mała. W dodatku sam region Pomorza Zachodniego jest bardzo nieprzyjaznym rynkiem.
Matki tak, ale nie u nas
Sytuacja kobiet jest tutaj szczególnie trudna: pracodawcy nie chcą ich zatrudniać, bo boją się zwolnień z powodu ciąży, urlopu macierzyńskiego czy chorób dzieci. Kobiety w ten sposób ponoszą karę
...