Choć leży w pobliżu Odry, jest ulicą zapuszczoną, nie do pokazywania turystom. Chyba że trafimy na fanów zabudowy przemysłowej i historii. Mowa o ulicy Krzysztofa Kolumba.
Jest jednym z tych traktów Szczecina, który łączy centrum miasta z dzielnicą Pomorzany. Możemy nią również pojechać w kierunku Gryfina. Jest wreszcie fragmentem trasy w kierunku Polic. Ulica zaniedbana, z torami tramwajowymi do przebudowy, z nielicznymi ciągami eklektycznych kamienic przeplatanymi brzydkimi płotami, zza których wyziera poprzemysłowy bałagan. Na ul. Kolumba jest ciasno, a na odcinku w kierunku dworca Szczecin Główny pobocza zastawione są parkującymi autami.
Ciąg ten powstał już w średniowieczu - przypomina Encyklopedia Szczecina pod redakcją prof. Tadeusza Białeckiego. Przed wojną ulica nosiła nazwy Oberwieck i Oberwieckstrasse. „Wik" w średniowieczu był w północnej i zachodniej Europie typem osady handlowej. Był czymś w rodzaju nieobronnego podgrodzia. Często zamieszkiwała go ludność odrębna zawodowo lub etnicznie.
Tak czy inaczej w pewnym okresie zabudowa mieszkalna była ograniczana
...