Marcel K. to 23-letni kołobrzeżanin, pasjonat koszykówki, którą uprawiał. Do połowy grudnia mieszkał z rodzicami i bratem. Ostatnio nie był zadowolony z domowych relacji. Zapowiedział bliskim, że się wyprowadzi i zerwie z nimi kontakt. Karina i Arkadiusz, rodzice młodego mężczyzny, byli tymi słowami mocno zaniepokojeni. 14 grudnia stały się one faktem. Marcel opuścił dom. Jego rodzina początkowo sądziła, że wróci. Prawda okazała się jednak inna.
4 stycznia policja rozpoczęła oficjalne poszukiwania. Na portalach społecznościowych pokazały się zdjęcia 23-latka z prośbą o ustalenie miejsca jego pobytu. Mężczyzna po kilku dniach od ucieczki opublikował na swoim koncie Facebook post. „Nie zaginąłem, jestem zdrowy, mieszkam ze swoją bliźniaczą duszą, czyli tak jakby w dwóch ciałach ta sama dusza. Jestem traktowany z największą miłością i szacunkiem. Mam pod dostatkiem jedzenia, nowe ubrania, codziennie na śniadania jem chrupiące ciepłe bułeczki i jajecznicę (tam było to zabronione) i w końcu naprawdę jestem zaopiekowany i szczęśliwy jak nigdy dotąd. Wyprowadzka to moja świadoma i
...