Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

„Lex Kamilek" paraliżuje pracę szkół i przedszkoli?

Data publikacji: 02 października 2024 r. 07:55
Ostatnia aktualizacja: 02 października 2024 r. 22:52
 „Lex Kamilek" paraliżuje pracę szkół i przedszkoli?
Szczegółowe wyjaśnienia dotyczące przepisów ustawy „lex Kamilek” zostały przygotowane przez dwa ministerstwa: edukacji narodowej i sprawiedliwości – można je znaleźć na stronie internetowej resortu sprawiedliwości. To pomocna lektura w kierowaniu placówką oświatową, wszak zapisy zaostrzonej ustawy wywołują wiele dyskusji w szkołach, przedszkolach, a nawet u pracodawców zajmujących się szkoleniem młodocianych i u organizatorów wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Fot. Dariusz GORAJSKI  

Ośmioletni Kamil z Częstochowy, który został zakatowany przez swojego ojczyma, zmarł 8 maja 2023 r. Walka lekarzy o jego życie trwała aż 35 dni. Przegrali ją medycy, ale nie tylko. Porażkę odnieśli wszyscy ci, którzy nie widzieli dramatu dziecka, którzy go bagatelizowali, ukrywali, nie dopełnili obowiązków.

Aby chronić przed bestialstwem dorosłych najmłodszych, takich jak Kamilek i inne maltretowane dzieci, powstała ustawa, do której przylgnęła nazwa lex Kamilek. Jej zaostrzone przepisy nie uderzyły jednak w źródło przemocy, czyli rodzinę i patologiczne domy, ale w szkoły, przedszkola - nauczycieli, wychowawców, pedagogów. Dyrektorzy mówią dziś o chaosie i strachu, jakie wywołują jej nieprecyzyjne i mocno restrykcyjne zapisy. Od października kuratorzy oświaty będą prowadzić kontrole, w jaki sposób funkcjonują przepisy ustawy w placówkach oświatowych.

Szkoły nie wiedzą, kto - oprócz nauczycieli - powinien okazać się świadectwem niekaralności. Głównie chodzi o rodziców, opiekunów lub gości odwiedzających placówki na przykład z prelekcją. Czy płaczącego pierwszaka nauczyciel może

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 88% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 02-10-2024

 

Katarzyna Lipska-Sokołowska
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Myśl
2024-10-02 22:51:10
Ustawę 'Kamilka' uchwalono ponad rok temu, przepisy weszły w życie w lutym br., 15 sierpnia - koniec vacatio legis, a szkoły 'obudziły się' dopiero na początku roku szkolnego. Szkoły mają kłopoty ze zrozumieniem przepisów? Kto kogo tu powinien edukować, jak kuratoria się poddają. W jaki sposób ustawa uderza 'w szkoły, przedszkola - nauczycieli, wychowawców, pedagogów'? Bo wymagane jest zaświadczenie o niekaralności od opiekunów dzieci i trzeba bardziej zadbać o ich bezpieczeństwo i ochronę?
do przewidzenia
2024-10-02 14:10:44
Jakoś mnie zupełnie nie dziwi, że ustawa stworzona przez pisowców jest dziurawa, nieskuteczna, i uderza nie tam gdzie powinna. Przecież ci nieudacznicy nigdy nic porządnego nie stworzyli.
@Franc
2024-10-02 14:09:12
Widziałem ostatnio taką "familię" w lidlu. Matka pchała wózek w którym siedziała dwójka młodszych, a dwa starsze lazły obok i darły mordy. Matka w ogóle nie zwracała uwagi na ich hałasy, mimo iż z głośników leciały ogłoszenia o "cichym dniu w lidlu". Już chciałem zwrócić uwagę ale nagle zza regałów wylazł "ojciec" - taki typowy sebek w dresie, z kołczanem prawilności i bejzbolówą, o twarzy nieskalanej rozumem. Wolałem się nie odzywać, bo skończyłoby się mordobiciem jak nic. Taka prawilna rodzina
Franc
2024-10-02 13:43:05
Państwo Polskie wraz z kościołowymi obrońcami życia zezwala każdemu kto ma ochotę bez względu na poziom umysłowy, status społeczny, edukacyjny, materialny, mieszkaniowy, genetyczny itp. na posiadanie nieograniczonej ilości dzieci! Efektem jest to że tzw. patologia robi patologię i przekazuje wszelkie zło, nikt nie kontroluje jak, gdzie i z kim oni żyją. Nie każdy może i powinien mieć dzieci!!!
Kaziu
2024-10-02 12:42:15
Mam takiego sąsiada który nie mówi inaczej do dzieci jak ty cwelu. Matka nie lepsza klnie jak szewc a dzieci małe jedno do przedszkola, drugie góra 10 lat. Informowałem dzielnicowego i ośrodek pomocy rodzinie. Jak było juz strasznie głośno to wzywałem policję. Rodzinę ponoć odwiedza kurator jednak jak mordę darli na te dzieci tak drą dalej. Chyba się przejdę jeszcze do szkoły może ona coś pomoże. Tak u nas wygląda kontrola nad patusami.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA