Rozmowa z makijażystką Dagmarą Seweryniak z Nowogardu
- Skąd u pani pasja do wizażu, od czego się wszystko zaczęło?
- Wizażem oraz metamorfozami zaczęłam się interesować już gdy byłam dzieckiem i od zawsze powtarzałam mamie, że w przyszłości będę malować twarze. Co prawda ciężko było jej w to uwierzyć, ponieważ nigdy nie miałam zdolności artystycznych, ale jak widać można. Uważam, że jeżeli ktoś jest pracowity i wytrwały, nawet rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Niemniej, cytując Daniela Sobieśniewskiego - znanego wizażystę i współzałożyciela Pro Make Up Academy: „W zawodzie wizażysty, tak jak w zawodzie np.: lekarza czy nauczyciela trzeba kochać ludzi, inaczej ten zawód mija się z celem".
- Mówi się, że uśmiech to najpiękniejszy makijaż.
- Często, gdy wstajemy rano, zastanawiamy się, co na siebie włożyć. Zapytam Czytelniczki „Kuriera:, czy tak nie jest? Oczywiście, że jest! Dlatego uważam, że zanim zaczniemy się zastanawiać, w co ubrać swoje ciało, zastanówmy się, jak możemy poprawić swój nastrój? Uśmiech jest bardzo ważny! A makijaż z uśmiechem wzajemnie się uzupełnią.
-
...