Mają ponad 60 lat i… Żeglarstwo to dla nich nie tylko hobby, lecz także propagowanie w świecie oraz podkreślanie tożsamości i dumy z miejsca, w którym mieszkają.
- Żeglowanie, morze, jezioro to moje życie. Jeżeli nie pływam, to wolny czas spędzam na rozmyślaniu o żeglowaniu i kolejnych miejscach na morzu do eksploracji - mówi Jarosław Nowak, mieszkaniec Nowogardu. - Co prawda mam już 60 plus, ale myślę o żeglowaniu wraz ze swoimi kolegami, którzy tak jak ja mają ponad 60 lat, ale czują w sobie wilków morskich. Na jachcie po raz pierwszy byłem w latach 90. Kocham żeglować, eksplorować nowe zakątki Bałtyku, Morza Północnego. Kiedy żeglowaliśmy po jeziorze, rzadko dochodziło do sytuacji, w której zmuszeni byliśmy płynąć całą noc. Na morzu to często konieczność. Jezioro już mi nie wystarczało, dlatego szukałem z kolegami nowych wyzwań. Gdy robię przerwę od żeglowania, cieszę się rodziną i wnukiem.
Koledzy, z którymi pływa pan Jarosław, to Mirosław Berezowski, Adam Buliński i Jan Smolira, członkowie stowarzyszenia Klubu Żeglarskiego „Knaga" z Nowogardu.
- Przez ostanie
...