Pan Dawid ze Szczecina ma 34 lata, jest osobą z niepełnosprawnością ruchową, porusza się na wózku elektrycznym. Powinien mieć asystenta osobistego z rządowego programu, ale program… ma właśnie przerwę. W podobnie trudnej sytuacji są inne osoby z niepełnosprawnościami, którym takie wsparcie jest niezbędne.
Ten problem powtarza się co roku, od kilku lat, od kiedy rządowy program „Asystent osobisty osoby niepełnosprawnej" jest realizowany. Zwykle kończy się z ostatnim dniem listopada i ma przerwę do marca, kwietnia. Pan Dawid już wie o tych przestojach, bo od początku z tego programu korzysta.
- Według rządu najprawdopodobniej ja muszę być na tych parę miesięcy zdrowy, ale nie umiem - mówi. - Mam orzeczenie na stałe. To niepełnosprawność ruchowa i u mnie się to nie zmieni, ale co roku muszę wypisywać te same wnioski i czekać. Ubiegam się też o takie usługi z puli organizacji pozarządowych. Do różnych fundacji składam też papiery. Trzeba to na wyścigi zrobić. Np. dzisiaj dowiaduję się, że jest program, a do pojutrza trzeba złożyć wniosek. Przy czym może się okazać, że ktoś złoży dzień
...