Krzysztof Flizak miał 7 lat, gdy wybuchła II wojna światowa. 1 września 1939 r. nie poszedł do szkoły, ale razem z dorosłymi kopał rowy. Po kilku tygodniach jego ojciec, zawodowy wojskowy, został aresztowany przez NKWD i trafił do obozu jenieckiego pod Smoleńskiem. Krzysztof wraz z matką zostali wywiezieni na Syberię. Uciekł do nowo tworzonego Wojska Polskiego, po szkoleniu trafił do armii gen. Andersa, potem wyjechał do Anglii i USA, gdzie wstąpił do amerykańskiej armii.
Krzysztof Flizak urodził się w Równem, na Wołyniu, w sierpniu 1932 r. Jego ojciec Tadeusz Flizak, góral z Podobina pod Turbaczem, który służył w Korpusie Ochrony Pogranicza, ożenił się z mieszkanką Wołynia Olgą Martynowicz. Przeniesiony służbowo do Dokszyc na Wileńszczyźnie (obecnie Białoruś), przed wybuchem wojny został mianowany komendantem niewielkiej strażnicy granicznej na południe od Puszczy Hołubickiej. Krzysztof miał tornister na plecach, gdy we wrześniu 1939 zamiast do szkoły, na wezwanie burmistrza Dokszyc poszedł z dorosłymi kopać rowy przeciwczołgowe.
Zanim został aresztowany przez
...