Jedno z okien otwarte. W innym wybita szyba. Ze ścian tynk odpada płatami. Część pękającej elewacji jest zabezpieczona siatką, chroniąc przed upadkiem ostatnie z zachowanych detali architektonicznych. Przykro patrzeć na postępującą destrukcję jednej z najokazalszych i najstarszych willi historycznego szczecińskiego Westendu.
Teraz to pustostan w zasobach miasta. Wyjątkowy nie tylko z uwagi na historię, ale także lokalizację. Z panoramicznym widokiem na pl. Szarych Szeregów. Mowa o willi przy al. Wojska Polskiego 64.
Pustostan z przeszłością
Została zbudowana w 1877 r. na zlecenie Heinricha Stoltinga - przemysłowca, kupca i kolekcjonera dzieł sztuki - w charakterystycznym dla ówczesnego szczecińskiego Westendu neorenesansowym stylu. Budynek na narożnej działce - graniczącej z al. Wojska Polskiego, pl. Szarych Szeregów oraz ul. 5 Lipca - po wojnie służył jako siedziba różnych instytucji. Najpierw związanych z „przewodnią siłą narodu" (PZPR), a następnie miejskich. Jej wnętrza uległy radykalnej przebudowie w 1952 r. dla potrzeb Teatru Lalek „Pleciuga". Natomiast od 1972 r. willa była
...