Ten mur miał runąć. Jako „bariera przestrzenna i wizualna" - jak uznał architekt miasta. Ale pozostał. Za ponad 157 tysięcy złotych wzmocniony i zagruntowany. Aby już w przyszłym roku stać się bazą dla ekspozycji kolejnego muralu kibiców Pogoni.
Mur z betonu i cegły oddziela część szczecińskiego podzamcza od jezdni i torowisk Nabrzeża Wieleckiego, jak również od pętli ul. Małej Odrzańskiej, którą samochody nawracają z mostu Długiego w stronę dworca i Pomorzan. Nie był remontowany od lat, więc - jak to w Szczecinie - jego górne uszkodzone fragmenty przed niekontrolowanym upadkiem zostały prowizorycznie zabezpieczone siatką.
Przebudowa „węzła Wyszyńskiego" była okazją, żeby coś wreszcie z tym sypiącym się murem zrobić. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego najpierw planował go zburzyć. Miejscową Radę Osiedla Stare Miasto przekonując: „Istniejący i wymagający naprawy mur stanowi barierę przestrzenną i wizualną. Architekt Miasta podaje pod uwagę ewentualną rozbiórkę muru wraz z wykonaniem zagospodarowania w większym stopniu integrującego przestrzennie starówkę z nadodrzańskimi bulwarami.
...