Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nosiło mnie od dzieciaka. Marcin Meller w Stargardzie

Data publikacji: 18 maja 2024 r. 15:28
Ostatnia aktualizacja: 19 maja 2024 r. 22:14
Nosiło mnie od dzieciaka. Marcin Meller w Stargardzie
Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Fot. Wioletta MORDASIEWICZ  

Marcin Meller, dziennikarz, reportażysta, felietonista, podróżnik i pisarz odwiedził Stargard. Był pierwszym gościem cyklu „DooKOŁA", zainaugurowanym przez Książnicę Stargardzką.

Marcin Meller jest znany m.in. z programów TVN. Dołączył też do zespołu dziennikarskiego Kanału Zero, gdzie prowadzi program kulturalny „Trzecie śniadanie". Wiele lat związany z „Polityką, pracował także we „Wprost" i „Newsweeku", kilka lat był naczelnym polskiej edycji czasopisma „Playboy", a także dyrektorem Grupy Wydawniczej Foksal.

Z wykształcenia historyk. Chciał zostać oceanografem. Ale z matematyką nie radził sobie tak dobrze jak inni i uznał, że „nie będzie kopał się z koniem", skoro lepiej mu leżą przedmioty humanistyczne.

Pierwsze szlify w podstawówce

Debiut dziennikarski zaliczył, gdy był w klasie piątej szkoły podstawowej. W tajemnicy przed rodzicami i nauczycielami napisał list do redakcji „Świata Młodych", w którym protestował przeciwko zmuszaniu do zapisywania się do towarzystwa przyjaźni polsko-radzieckiej. O dziwo, list został wydrukowany. I nawet dostał odpowiedź.

- Rodzice zrobili wielkie oczy, a wychowawczyni się wściekła - wspomina po latach Marcin Meller. - Gdy byłem w ósmej klasie, „Świat Młodych" ogłosił konkurs literacki. Zgłosiłem się i dostałem wtedy wyróżnienie. To był kolejny krok w mojej drodze dziennikarskiej. Do „Polityki" dostałem się najpierw na staż w sekretariacie. Lech Wałęsa, będąc prezydentem, chlapnął, że gdyby był w Polsce wiceprezydent, to chciałby, by była to kobieta. A że był to sezon urlopowy, nie miał kto o tym napisać. W redakcji wiedzieli, ze coś tam pisałem do gazetek szkolnych. Podzwoniłem i napisałem. Pamiętam, jak siedziałem nad tą wielką wówczas płachtą „Polityki" i wpatrywałem się w swoje wydrukowane nazwisko. Wspaniałe

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 81% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 17-05-2024

 

Wioletta Mordasiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

micci
2024-05-20 08:35:29
A co z sukcesami w przedszkolu?
@@Pisanie
2024-05-19 22:14:32
Jak zawsze... musicie to wbijać głupim gojom do głowy że mają takie same szanse na kariery jak wybrańcy.
@Pisanie
2024-05-19 09:33:17
Trudno powiedzieć, ale na pewno Meller jest zdolny i doceniany nie za pochodzenie.
Pisanie
2024-05-18 21:37:07
Smutne, że zdolnym autorom ciężko się przebić, bo nigdy nie będą mieli takiego pochodzenia...
?
2024-05-18 16:05:28
Symetryzm ?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA