Martwe przepisy, półdecyzje - przedsiębiorcy, szczególnie gastronomicy i hotelarze, nie pozostawiają suchej nitki na wieściach o nowych obostrzeniach, które mają obowiązywać od 15 grudnia. Podenerwowane są również środowiska zawodowe, które od 1 marca muszą wykazać się certyfikatem szczepień, a będzie to dotyczyło nauczycieli, medyków oraz funkcjonariuszy służb mundurowych.

We wtorek 7 grudnia Ministerstwo Zdrowia ogłosiło szereg nowych obostrzeń. Dotykają one głównie gastronomię, hotele, ale także placówki kultury oraz obiekty sportowe. Wszędzie tam, gdzie dotychczas obowiązywały limity 50 proc. obłożenia, od 15 grudnia będą one zmniejszone do trzydziestu procent. Oczywiście dotyczą one tylko osób niezaszczepionych, ale do weryfikacji gości potrzeba będzie okazania paszportu covidowego albo aktualnego - oczywiście negatywnego - testu na COVID-19. Tyle że przedsiębiorcy nie mają dziś żadnego przepisu prawnego, który by im na tę weryfikację zezwalał.

Zamiast rozporządzeń zapowiedź kontroli

Prowadzących lokale gastronomiczne szczególnie rozjuszyła