Z Adamem DZIELECKIM, emerytowanym żołnierzem, autorem przewodnika „Kocham Zachodniopomorskie, czyli nietypowo o nietypowych miejscach", rozmawia Wioletta MORDASIEWICZ
- Czy to jest pana pierwszy przewodnik?
- Tak, jest to pierwszy przewodnik, który udało mi się wydać. Był moment, że wylądował już nawet w koszu. Jednak bezcenna pomoc mojego znajomego Roberta Bartosika sprawiła, że udało się go ukończyć. Kawał dobrej roboty wykonał Artur Marchlewicz, szczeciński wydawca.
- Skąd wziął się pomysł na wydanie przewodnika? Wszak nie brakuje ich na półkach księgarń.
- Od trzech lat prowadzę na fejsbuku grupę DZIELAS PODRÓŻE MAŁE I DUŻE. Od roku mam też kanał na You Tubie. Jako podróżnik oraz lokalny patriota postanowiłem promować zachodniopomorski region. Najpierw dodawałem jedynie posty o miejscach wyjątkowych regionu.
- Ale to panu nie wystarczyło?
- W głowie narodził mi się pomysł, by wydać autorski przewodnik po województwie. Szczerze mówiąc, bardzo irytowało mnie to, że we wszystkich takich publikacjach większość skupiała się na pasie bałtyckim, gdzie są de facto największe
...