W ruinach domu znaleziono pamiętnik sprzed ponad 200 lat. Należał on do wyjątkowej osoby: Luizy Krause, najprawdopodobniej powinowatej Fryderyka Wilhelma Krausego, nazywanego królem Świnoujścia.
Zanikająca tradycja
To sztambuch, czyli niewielki pamiętnik, do którego dedykacje mogli wpisywać, a także nanosić rysunki, znajomi właściciela. Tradycja pisania sztambuchów narodziła się w Wittenberdze w połowie XVI wieku i rozpowszechniła się w innych rejonach Europy, żeby przetrwać kolejne stulecia. Sztambuchy w różnej formie zachowały się do dzisiaj, np. wśród młodzieży szkolnej. Zeszyty lub pamiętniki, w których koledzy i koleżanki wpisują dedykacje lub odpowiadają na wpisane na początku kajetu pytania o hobby, ulubiony zespół muzyczny czy film, to nic innego jak kontynuacja tej pięknej idei sprzed wielu, wielu lat. Dzisiaj tradycja zanika. Pamiętniki zastępują portale społecznościowe, blogi i wideoblogi.
- Sztambuchy są wyjątkowe, bo nie tylko zdradzają wiele tajemnic z życia danej osoby i jej znajomych, ale są również bezcennym źródłem wiedzy o obyczajowości
...