Obrazy wypalane w drewnie to prace, które wychodzą ostatnio spod rąk Zbigniewa Krauzego, mieszkańca Dobrzan w powiecie stargardzkim. Ale nie tylko. Ten człowiek wielu pasji tworzy także obrazy olejne i krzyżykowe. W tych ostatnich pomaga mu żona Grażyna. Pan Zbyszek rzeźbi też w drewnie i wosku pszczelim. Jest producentem smakowitego miodu.
- Nigdy nie mam wolnego czasu - śmieje się Zbigniew Krauze. - Ciągle jestem w biegu i zawsze mam coś do roboty. Jestem nadal czynny zawodowo. Pracuję jako stolarz w zakładzie w Dobrzanach. Co mam poradzić na to, że taka energia ciągle mnie rozpiera?
Pan Zbigniew już jako dziecko przejawiał skłonności do rękodzieła. Nie interesowały go zbytnio zabawki, a raczej siekiery, piły, młotki i gwoździe.
- Moja mama ciągle miała ze mną kłopoty - opowiada. - A to noga przebita, ręka zraniona, a to gdzieś ropa się sączy lub krew. Później zacząłem interesować się malarstwem olejnym i rzeźbą. Pierwsze prace nie były zbyt udane. Jestem samoukiem, nie skończyłem żadnej szkoły artystycznej. Ale z czasem zaczęły wyglądać coraz bardziej
...