Na co dzień prowadzi agencję artystyczną Onomatopeja. Gra w swoich spektaklach, jest animatorką zabaw dla dzieci i wydarzeń o profilu kulturalnym. Niedawno Katarzyna Brzozowska dała się poznać jako pisarka o niezwykłej wyobraźni i ogromnym talencie. Jej debiutancka książka „Stukoszelest" zbiera bardzo pozytywne recenzje.
- Twoja pierwsza książka „Stukoszelest" spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem czytelników. Ludzie piszą, że jest to książka wciągająca i jednocześnie mądra. Czy spodziewałaś się tak entuzjastycznych reakcji?
- Na studiach pisarskich uczą nas, że kiedy piszemy, zawsze powinniśmy wyobrazić sobie, kim będzie nasz czytelnik. Ja nigdy tego nie potrafię, piszę w jakimś absolutnym mroku umysłu, odcięta od świata. Nie myślę o tym, kim będzie czytelnik, tylko o tym, jak dobrze napisać to, co siedzi mi w głowie. Dopiero potem, gdy kończę pisać to, co wymyśliłam, zaczynam się zastanawiać, czy to się komuś spodoba. Ale w trakcie pisania nie umiem, być może dlatego, że jestem początkującą autorką. Nie wiem, kim będzie odbiorca. I czasami wydaje mi się, że piszę tylko dla
...