Prawie przez 50 lat mieszkańcy czterech leningradów (720 rodzin) na osiedlu Kaliny w Szczecinie pokonują ulicę, przechodząc przez trawnik. Przez pół wieku władze Szczecina, do którego należy ulica Kaliny, nie potrafią położyć w tych pięciu udeptanych miejscach kilkudziesięciu kafelków chodnika, by zmienić ten stan rzeczy.
Szczególnie dziś po opadach śniegu widać doskonale wydeptane ślady przez lokatorów, którzy nie mają innej drogi, by przejść na drugą stronę ulicy. Trawnik i chodnik są częścią gminnego pasa drogowego, ale urzędnicy jakoś do niego się nie przyznają. Na ten temat piszę od kilku lat i cisza. Mieszkańcy i dzieci udające się do pobliskiej szkoły muszą uważać na samochody, które niekiedy jadą dość szybko. Jeden z urzędników stwierdził w piśmie do redakcji, że jest to strefa ruchu, więc nie ma potrzeby malowania na jezdni przejść dla pieszych. Tyle że nie zauważył, że żadnego znaku o tym informującego nigdzie nie ma. Nie ma także żadnych przejść dla pieszych, bo skoro jest strefa 30, to takowe są niepotrzebne - to tłumaczenie urzędników.
Tyle że kilkaset metrów dalej, u
...