Piątek, 29 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Polska w pigułce gorzko-słodkiej

Data publikacji: 20 grudnia 2020 r. 07:34
Ostatnia aktualizacja: 16 maja 2021 r. 20:22
Polska w pigułce gorzko-słodkiej
 

To było ponad trzydzieści lat temu. Pracowałem w redakcji tygodnika „Morze i Ziemia" i jechałem na reportaż do Stargardu, wtedy jeszcze Szczecińskiego. Reportaż miał być z gatunku historycznych, ale dotyczyć spraw, o których historia PRL wolała nie pamiętać.

„Morze i Ziemia" jako jedna z pierwszych gazet w Polsce zaczęła o tych sprawach przypominać i pisać. Starałem się i ja do tego przyczynić. Odnajdywałem ludzi, którzy opowiadali mi o wydarzeniach ze swego życia, o których dotąd nigdy głośno nikomu nie mówili. Często zresztą to właśnie oni, zachęceni tekstami w „MiZ", odnajdywali mnie.

Jechałem wtedy do nich, czasem na którąś ze szczecińskich ulic, ale też do miast i miasteczek regionu, bywało że i na wieś. Nie od razu czekała mnie opowieść. Moi gospodarze nie kryli obaw, czy ujawniając to, co było tyle lat ukryte, nie narobią sobie i mnie kłopotów. Ale rozmawialiśmy i będę te rozmowy pamiętał długo. Bo nie kryli wzruszenia i emocji, bywało, że pojawiały się łzy.

Do Stargardu jechałem na spotkanie z Czesławem Hołubem. Żołnierzem „Wachlarza", pod którym to

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 93% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 18-12-2020

 

Autor: Artur D. Liskowacki
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA