Pandemia mocno ograniczyła podróże (choć Zanzibar to ostatnio mocno oblegany kierunek…), zatem pozostaje nam jedynie podziwianie pięknych krajobrazów w filmach, oglądanie zdjęć z najwspanialszych miejsc na świecie albo sięganie po książki opisujące eskapady innych. Niedawno do księgarń trafił drugi tom książki pt. „Oswoić Hiszpanię" Joanny Lessnau. To nie jest ani przewodnik, ani powieść, ale raczej opowieść snuta przez autorkę o jej niezwykłej podróży - w stylu slow (tak lubię najbardziej!) - z rodziną. Trochę przypomina inną książkę, którą niedawno przeczytałam po raz drugi (czy raczej się nią delektowałam, bo to lektura również do powolnego czytania, czyli „Gaumardżos! Opowieści z Gruzji" małżeństwa Anny Dziewit-Meller i Marcina Mellera.
Joanna Lessnau w drugim tomie o swojej ukochanej Hiszpanii opisała wędrówkę po Bilbao i innych rejonach Kraju Basków. Zabiera w niej czytelników do Kastylii i León, gdzie odwiedza złote miasto - Salamankę, tajemniczą Avillę, by wreszcie zatrzymać się w uwielbianym przez turystów Madrycie. Poznaje nas też z ukrytymi
...