Rozmowa z Andrzejem Podgórskim, członkiem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP zatrudnionym w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Rejonowym w Nowogardzie oraz właścicielem biura szkoleniowo-doradczego w Szczecinie

- Obecna sytuacja w kraju i na świecie związana z epidemią stanowi ogromne wyzwanie dla pracowników służb BHP.

- Dla mnie jako pracownika służby BHP nie jest to szczególne wyzwanie w kontekście zakładów pracy z wyjątkiem tych, w których istnieje narażenie zawodowe na szkodliwy czynnik biologiczny, mam tu na myśli szeroko rozumianą służbę zdrowia, służby mundurowe takie jak policja, straż pożarna itp. Te wyzwania to przede wszystkim zapobieganie rozprzestrzenianiu się zakażenia koronawirusem poprzez egzekwowanie zasady DDM, czyli: dystans, dezynfekcja, maseczki. Nie wszystkie środki ochrony indywidualnej, zwłaszcza na początku pandemii, spełniały wymagania określone w normach dla ochrony przed czynnikiem biologicznym. Dobrym przykładem były choćby kombinezony malarskie przekazywane służbie zdrowia, odporne na czynnik biologiczny.

- Zawód „behapowca" jest