Policja dobrze się prezentowała. Tyle tylko że w tym czasie aktywiści z PdZ – jak twierdzi lekarka i inni świadkowie – robili na posesji co chcieli. Prokuratura nie była w stanie zabezpieczyć dowodów (zwierząt), które… zniknęły.
Marzec 2018 r.: grupa kilkudziesięciu aktywistów z zawieszonego przez sąd stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt (PdZ) w asyście zdezorientowanych i nieprzygotowanych policjantów nachodzi posesję Lidii Pięty, lekarki i opiekunki zwierząt w Starym Czarnowie. Grupa tzw. obrońców zwierząt pod dowództwem Grzegorza B., przeciwko któremu toczyło się już wówczas przynajmniej kilkanaście spraw o kradzież zwierząt (obecnie skazany prawomocnym wyrokiem na karę więzienia i zapłatę odszkodowania), wywozi z posesji lekarki ponad 100 zwierząt, wówczas w dobrej kondycji (były jednak mocno ubłocone, po roztopach i ulewach).
REKLAMA
Prokuratura Rejonowa w Gryfinie nie zabezpiecza dowodów, nikt nie nadzoruje akcji ratowania jakoby krzywdzonych czworonogów. Giną lekarstwa, narzędzia, urządzenia oraz biżuteria. Kilka miesięcy później okazuje się, że większość zabranych zwierząt o wartości kilkuset tys. złotych… zaginęła. W międzyczasie nielegalne Pogotowie dla Zwierząt zbiera w trakcie zbiórki publicznej na utrzymanie tych zwierząt około 300 tys. złotych. Nikt nie wie, co stało się z tymi
...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 83% treści.
Pełna treść artykułu dostępna w eKurierze z dnia 12-11-2021
policjanci zwykle nie znaja prawa ale prokuratura chyba powinna a od tamtej pory akcji z udziałem Bielawskiego wspomaganego przez policje i prokurature oddajacych mu zwierzeta było bardzo dużo czyli facet ponad prawem
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Mosa
2021-11-12 16:23:57
O kolejny felieton o 4x skazanym Grzeniu za kradzieże z przywłaszczeniem. Gangusy mają wspólne metody: włamania, kradzieże, rozboje, ostatnio też handel ludźmi się zjawil u tych empatów kochających zwierzątka, tj. pieniążki od pelikanów (w końcu poza kontrolą MF) ze zwierzątek. Można zapytać posłów, członków PZPZ jak długo będą promować to bydło.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Marek Piotrowski
2021-11-12 15:59:38
Policja ubezpiecza złodziei podczas dokonywania rozboju, chyba tylko w tym kraju możliwe. We wszystkich cywilizowanych tylko wejście z nakazem, i to służb, a nie jakichś śmierdzieli aktywistów, rozhisteryzowanych starych bab, które się wydzierają żeby właściciel opuścił własny budynek.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Daisy
2021-11-12 15:44:14
Czemu ma służyć? Może uświadomieniu ludzi, że przebierańcy nie mają prawa wejść na posesję. Jak jest podejrzenie że zwierzętom dzieje się krzywda to jest Inspekcja Weterynaryjna. I że trzeba znać swoje prawa, skoro nawet policja ich nie zna.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Aleksandra
2021-11-12 13:40:42
Nikt nie ma obowiązku wpuszczać do swojego domu "inspektorów" z wydrukowanymi na własnej drukarce legitymacjami i w mundurkach i warto o tym pisać , bo potem recydywiści bezkarnie kradną zwierzęta. I czy policjanci , którzy brali udział w "interwencji" w Starym Czarnowie zostali pociągnięciu do odpowiedzialności dyscyplinarnej ? Obrońcy Grzegorza Bielawskiego popierają bezprawie ?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
krzys wyrwas
2021-11-12 12:26:24
prawo powinno obowiazywac wszystkich w tym jego przedsttawicieli
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
bic
2021-11-12 10:51:49
Komu, czemu służyć ma ten artykuł?
Tym, co prowadzili "schronisko" w Radysach i jeszcze gorsze, i działające dłużej w województwie łódzkim?
Tym, co przeciągają po sądach za drastyczne zdjęcia z pseudohodowli, próbę!!! zwrócenia uwagi na horror zwierząt, obrońców tychże?
Tym, co deklarują, że "każdego obrońcę zwierząt poszczują psami za wtargnięcie na ich posesję"..?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.