Część klientów Enei, którzy korzystają z prądu płacąc za niego z góry, w miniony weekend miała problem. Jeśli ktoś nie doładował swojego licznika na zapas, nie mógł oglądać telewizji, doładować sprzętu elektronicznego, a nawet utrzymać odpowiedniej temperatury w lodówce i zamrażarce. Trudno się więc dziwić zdenerwowaniu wielu osób.
O problemie alarmowali nas Czytelnicy.
- Nigdzie nie mogę kupić doładowania prądu - napisała w piątek wieczorem jedna z mieszkanek Szczecina, a wiele podobnych głosów publikowanych było w mediach społecznościowych. - Pani z biura Enei stwierdziła, że mają awarię, jutro też będą starać się ją usunąć. Zostało mi 5 kW, a mam wszystko na prąd.
Licznik przedpłatowy pozwala klientom na korzystanie z energii elektrycznej, za którą płacą z góry.
- Klient najpierw płaci za konkretną ilość energii, kupując kod, następnie wprowadza go do licznika prądu i wówczas może skorzystać z zakupionej energii - wyjaśnia nam zasady działania tego systemu Berenika Ratajczak, rzecznik prasowy GK Enea.
Dodajmy, że ten system zakupu energii wybierają często osoby, które ze
...