Sprawa Dziecięcego Szpitala Uzdrowiskowego „Słoneczko" w Kołobrzegu poróżniła radnych. Mowa o niezgodzie, jaka nasiliła się pomiędzy radnymi wojewódzkimi Prawa i Sprawiedliwości a ich kolegami z Platformy Obywatelskiej.

Decyzja o likwidacji szkoły specjalnej działającej przy Dziecięcym Szpitalu Uzdrowiskowym „Słoneczko" w Kołobrzegu zapadła trzy tygodnie temu. Zdaniem Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego świecąca pustkami placówka nie miała racji bytu. Powodem był spadek zainteresowania lecznictwem uzdrowiskowym dzieci w Kołobrzegu. Na 100 kontraktowanych z NFZ-tem miejsc Uzdrowisko Kołobrzeg SA odnotowywało w „Słoneczku" zaledwie 20-procentową frekwencję. Utrzymanie działającej przy szpitalu uzdrowiskowym placówki oświatowej obciążało budżet województwa zachodniopomorskiego. Od kilku miesięcy w szkole nie prowadzono zajęć lekcyjnych, utrzymując jedynie 14 zatrudnionych w niej nauczycieli w tak zwanej gotowości.

Swoje niezadowolenie z podjęcia uchwały o likwidacji działającej od 70 lat szkoły wyrażają politycy Prawa i Sprawiedliwości. Zorganizowali koło „Słoneczka" konferencję