Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rok minął, blokady trwają. Nie ma na to rady?

Data publikacji: 31 marca 2022 r. 10:11
Ostatnia aktualizacja: 31 marca 2022 r. 18:45
Rok minął, blokady trwają. Nie ma na to rady?
Dla kierowców miejskich autobusów i motorniczych tramwajów najważniejszym aspektem poruszonym w tej uchwale było doprecyzowanie zasad przewozu wózków inwalidzkich w pojazdach, które prowadzą. Fot. archiwum  

Minął już ponad rok, odkąd Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę wojewody zachodniopomorskiego, który zaskarżył uchwałę Rady Miasta w sprawie przewozu pasażerów na elektrycznych wózkach inwalidzkich. Uchwała, jak i wielomiesięczna batalia o jej przyjęcie, tak naprawdę związek mają z jedną pasażerką. Notorycznie lekceważy ona obowiązujące przepisy i skutecznie utrudnia życie pasażerom miejskiej komunikacji, blokując przejazd. Kierowcy i motorniczowie są bezradni. A interwencje służb Nadzoru Ruchu i policji nic nie dają.

- W dniu 11 marca 2021 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wojewody zachodniopomorskiego w przedmiocie nieważności uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie przepisów porządkowych dotyczących przewozu osób i bagażu ręcznego środkami transportu zbiorowego organizowanego przez Gminę Miasto Szczecin - tym długim wstępem rozpoczyna jedną ze swych interpelacji Marcin Biskupski, szczeciński radny. - W związku z tym uchwała z dnia 26 marca 2019 r. weszła w życie.

Dla kierowców miejskich autobusów i motorniczych tramwajów najważniejszym aspektem

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 77% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 31-03-2022

 

Tomasz Tokarzewski
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

więc
2022-03-31 18:10:24
jaki wyrok?
@?
2022-03-31 15:13:16
Tekturowe państwo, tekturowe miasto. Pamiętam jak kilka lat temu szwabski volkwagen urządził sobie tor testowy dla swoich samochodów na uliczkach Pogodna. Też nie wiedzieli co mają zrobić. Won! Do cepa, do wideł jak nie macie kompetencji do rządzenia!
?
2022-03-31 11:01:15
Czy to jest jakiś żart, że miasto nie może sobie poradzić z jedną osobą? Skąd ten strach?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA