Od przeszło dziewięciu miesięcy skarga Doroty i Andrzeja Romanieckich na działanie gryfińskiego burmistrza pozostaje nierozstrzygnięta, choć przepisy prawa precyzują, że musi to nastąpić „bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca". Tymczasem w tej sprawie Komisja Skarg, Petycji i Wniosków debatowała ośmiokrotnie, Rada Miejska dwukrotnie głosowała nad uchwałami - raz, że skarga jest zasadna, innym razem, że jest bezzasadna. Ostateczne rozstrzygnięcie jednak nie zapadło.
„Skarga nie została zbadana merytorycznie"
Skarżący wnieśli uwagę do projektu nowego Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino, by ich działkę w obrębie Żórawie przeznaczyć pod budownictwo jednorodzinne. Wniosek taki złożyli zarówno podczas pierwszego, jak i drugiego wyłożenia strategicznego dokumentu. Włodarz dwukrotnie negatywnie rozpatrzył ich uwagi do studium, więc 17 sierpnia 2020 r. złożyli skargę do Rady Miejskiej na działanie burmistrza. Jednak do dziś sprawa nie została rozstrzygnięta. Wyniki głosowania, tak na komisji skargowej, jak i podczas
...