Z muzykiem, raperem i producentem muzycznym Gabrielem PRZEBIERACZEM o pasji i łączeniu jej z codziennością, rozmawiała Anna FLIS
- Jak to się stało, że twoją pasją jest muzyka?
- Właściwie nie jestem w stanie sprecyzować, od kiedy mam taką pasję. Od zawsze. Już jako dziecko rapowałem, najpierw pod utwory znanych artystów, gdy razem z nimi wypowiadałem słowa piosenki. W latach dziewięćdziesiątych, w których dorastałem, nie było zbyt wielu wykonawców hiphopowych. Później pojawiła się możliwość korzystania z instrumentali, czyli podkładów muzycznych. W małej miejscowości, gdzie mieszkałem, zawsze mieliśmy opóźnienie z dostępem do takiej muzyki. Jako że potrzeba okazała się matką wynalazku, nauczyłem się grać na instrumentach perkusyjnych, co później zaowocowało tym, że grałem w zespole. Radziliśmy sobie z kolegami jak umieliśmy najlepiej. Dzięki temu dziś patrzę na muzykę szerzej, jestem w stanie nie tylko tworzyć, ale i doradzić oraz uczyć. Ludziom z pasją żyje się po prostu lepiej.
- Jak wydaje się własną płytę? I ile lat minęło od momentu, w którym to sobie wymarzyłeś?
- Moją
...