Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Sporty motorowodne. Drastyczna przygoda w Cremonie

Data publikacji: 24 lutego 2024 r. 14:56
Ostatnia aktualizacja: 24 lutego 2024 r. 14:56
Sporty motorowodne. Drastyczna przygoda w Cremonie
Na pierwszym planie łódka szczecinianina na starcie wyścigu w Jedovnicach. Fot. archiwum  

Rozmowa z Marcinem Zielińskim, motorowodnym mistrzem świata i Europy

Na trzecim stopniu podium 69. Plebiscytu Sportowego „Kuriera Szczecińskiego" stanął podwójny motorowodny mistrz w prestiżowej Formule 500, czyli szczecinianin Marcin Zieliński, który najpierw wywalczył złoty medal mistrzostw Europy, a sezon zakończył bardzo mocnym akcentem, gdyż został mistrzem globu! Zimą w tej dyscyplinie sportu nie odbywają się zawody, więc mogliśmy umówić się na spokojną rozmowę.

- Pytając o największe osiągnięcie minionego roku, odpowiedź wydaje się oczywista...

- Mistrzostwo świata to mój największy sukces! Długo walczyłem by zdobyć złoto i wreszcie dopiąłem swego. Impreza ma zasięg globalny i nie jest ograniczona do jednego kontynentu, a rywalizować trzeba w pięciu eliminacjach, a nie tylko raz, jak to miało miejsce w mistrzostwach Starego kontynentu. Dodatkowej radości dostarczył mi fakt, że mistrzem świata zostałem po raz pierwszy, a mistrzem Europy byłem już wcześniej trzy razy, zaś ostatnio zdobyłem czwarty europejski złoty medal.

- Walka o prymat na świecie miała mieć pięć etapów.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 84% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 23-02-2024

 

Rozmawiał (mij)
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA