„Pracownia Pod Klonami" mieści się niedaleko szczecińskiego targowiska Manhattan. Miejsce niepozorne, ale doskonale znane w środowisku szczecińskich kolekcjonerów.
Wewnątrz zastaniemy Józefa Siekierzyckiego, który jest „złotą rączką". W swoim małym warsztacie naprawia stare przedmioty. Są to drobne rzeczy wymagające wielkiej cierpliwości i precyzji. Pan Józef realizuje tu również swoją życiową pasję, którą jest wytwarzanie drobnej biżuterii ze srebra.
Jego przygoda z kolekcjonerstwem zaczęła się w dzieciństwie. Mieszkał wówczas we wsi Barnimie niedaleko Drawna. Dawniej miejscowość nazywała się Fürstenau i należała do różnych niemieckich rodów. Był tam również pałac popadający w ruinę. Jako chłopiec mały Józek często znajdował różnego rodzaju drobiazgi zapomniane w popałacowych pomieszczeniach.
- To chyba właśnie wówczas zacząłem interesować się starociami - mówi Józef Siekierzycki. - A tak na poważnie, to dopiero od około 20 lat.
Często można go spotkać na giełdach kolekcjonerów, gdzie kupuje i sprzedaje różnego rodzaju starocie. Jego najpoważniejszy zakup dotyczył znanego
...