Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Strażacy z Grzędzic. Bez samochodu i remizy

Data publikacji: 23 września 2021 r. 17:24
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2021 r. 18:23
Strażacy z Grzędzic. Bez samochodu i remizy
Daniel Lesner, prezes OSP Grzędzice, mówi, że wieś się rozrasta i musi mieć swoją jednostkę. Fot. screen z sesji Rady Gminy  

W fatalnej sytuacji znaleźli się strażacy ochotnicy z Grzędzic pod Stargardem. Dwa ich auta są zepsute. Przeszły na zasłużoną emeryturę. A remizę trzeba rozebrać. 33-letni star 244 GBA, jakim jeździło grzędzickie OSP, uległ awarii w drodze do remizy, zaraz po zakończonych działaniach między Żarowem i Smogolicami, gdzie paliło się zboże i ściernisko. Holowano go z trasy traktorem. Nie nadaje się do naprawy.

- Przeszedł na zasłużoną emeryturę - komentują strażacy z Grzędzic.

Drugie auto stoi od kilku lat pod chmurką na prywatnym terenie. Jest zepsute i nie ma przeglądu.

- Gmina płaci za nie ubezpieczenie, to zwykłe marnotrawstwo pieniędzy - komentuje Agnieszka Bieniek, radna gminy Stargard, mieszkanka Grzędzic. - A remiza, która znajduje się w dawnej stodole, zagraża bezpieczeństwu. Strażackie auto nie powinno w nim stać.

Tak wykazała ekspertyza wykonana w tegoroczne wakacje. Doszło do naruszenia konstrukcji fundamentów budynku, część garażowa jest niedostosowana do obciążeń przeciwpożarowych. Dawna stodoła przestała więc spełniać funkcję garażu dla strażackich aut. Nadaje się do

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 67% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 23-09-2021

 

Autor: Wioletta Mordasiewicz

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA