Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Studniówki pod znakiem zapytania. Ministerstwa zezwalają, ale szkoły niechętnie organizują zabawy

Data publikacji: 19 stycznia 2022 r. 16:18
Ostatnia aktualizacja: 19 stycznia 2022 r. 16:18
Studniówki pod znakiem zapytania. Ministerstwa zezwalają, ale szkoły niechętnie organizują zabawy
Studniówka to pierwszy tak uroczysty i duży bal w życiu młodego człowieka. W czasach przed pandemią huczne zabawy odbywały się głównie w lokalach i przyhotelowych restauracjach, dziś wcześniej zabukowane terminy są odwoływane lub przekładane na czas, kiedy liczba zakażeń zmaleje. Fot. Marta TESZNER  

Nim młodzież przystąpi do majowej matury, na sto dni przed pierwszym egzaminem, czeka przyszłych abiturientów wydarzenie, które zostaje w pamięci na kilka dekad - studniówka. Niestety, wieloletnią tradycję zweryfikowała pandemia. W minionym roku studniówek w ogóle nie można było urządzać, w tym roku Ministerstwo Edukcji i Nauki wraz z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym zezwolili na zabawę, jednak pod pewnymi - ściśle określonymi warunkami sanitarnymi. Szkoły jednak niechętnie przygotowują studniówki. - Kto weźmie odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo uczniów i gości? - mówią dyrektorzy.

W styczniu kalendarze lokali gastronomicznych i przyhotelowych restauracji zawsze były zapełnione. Od pierwszych dni każdego nowego roku aż do połowy lutego weekendowe wieczory zarezerwowane były właśnie na szkolne bale. Ale nie teraz - większość placówek oświatowych zapisane jeszcze jesienią terminy przykłada albo w ogóle z nich rezygnuje.

- Jak zobaczyliśmy bilans zakażeń, nie darowalibyśmy sobie organizacji dużego balu dla prawie 250 osób - mówi Wioleta Dydo,

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 76% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 19-01-2022

 

Autor: Katarzyna Lipska-Sokołowska
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA