Świnoujscy radni przegłosowali apel do premiera, w którym proszą o wstrzymanie sprzedaży stoczni w Świnoujściu. Pozbycie się majątku oznacza tak naprawdę likwidację remontówki z pięćdziesięcioletnią tradycją i wyrzucenie na bruk 200 pracowników. Na sesji zabrakło przedstawicieli zarządu „Gryfii".
W zdalnej sesji udział wzięli przedstawiciele związków: Aneta Stawicka oraz Bartłomiej Szmyt, a także posłowie PO Arkadiusz Marchewka i Artur Łącki, senator Magdalena Kochan, Jarosław Rzepa z PSL, Dariusz Wieczorek z SLD oraz marszałek Olgierd Geblewicz i jego pełnomocnik do spraw morskich Rafał Zahorski. Przedstawiciele zarządu Gryfii poinformowali w przesłanym do świnoujskiej Rady Miasta piśmie, że nie mogą wziąć udziału w sesji ze względu na „wcześniej zaplanowane spotkania". We wspomnianym piśmie też możemy przeczytać, że zakup doku o nośności ok. 22 tys. ton sprawi, że stocznia będzie jedną z kilku remontówek, które będą miały możliwość remontować największe statki operujące na Bałtyku, a w tym autor pisma widzi szansę dla „Gryfii".
Możemy przeczytać tam również, że „analiza
...