Miliony mogą wpłynąć do kasy miasta, jeśli kierowcy samochodów zarejestrowanych poza Polską zaczną w końcu płacić za parkowanie w Szczecinie lub gdy będzie można z nich ściągać należność za nieopłacony postój. Miasto, jak na razie, poczyniło niewielki krok.
Radny Łukasz Kadłubowski chciał, by ujawnić kwoty zaległości i liczbę nieopłaconych mandatów. Na jego prośbę w czerwcu miasto przedstawiło te dane. Jak informowaliśmy wtedy, niemal 5,5 mln zł mogłoby wpłynąć do budżetu Szczecina, gdyby miasto ściągało należność za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania od posiadaczy samochodów na zagranicznych rejestracjach.
- Już od trzech lat zabiegam o podjęcie inicjatywy w sprawie transgranicznego egzekwowania opłaty dodatkowej w Strefie Płatnego Parkowania w Szczecinie - mówił wtedy radny. - Przez ten czas kilkadziesiąt tysięcy zdarzeń, na kwotę kilku milionów złotych, uległo przedawnieniu zgodnie z ustawą o drogach publicznych. Prezydent nie przygotował ani wystąpienia do Unii Metropolii Polskich, ani do Sejmu RP w sprawie zmiany stanu prawnego, który dopuszczałby możliwość dochodzenia
...